Nagłośnienie perkusji opiera się głównie na mikrofonach. Ich właściwy dobór ma niebagatelne znaczenie dla końcowego odsłuchu. Które z nich są niezbędne, gdzie je umieścić, jak przymocować i jakich aspektów dopilnować?
Nie ma jednego sprawdzonego sposobu nagłośnienia perkusji. Wszystko uzależnione jest od wielkości miejsca imprezy, mocy sprzętu, liczby wejść w mikserze i mikrofonów. Można za to wskazać pewne zasady dotyczące ich doboru i montażu.
Bęben wielki (stopa) – do jego nagłośnienia używa się mikrofonu dynamicznego o dużej membranie, który świetnie redukuje zniekształcenia pojawiające się przy przenoszeniu dźwięków o dużej wartości. Zamiast niego można zastosować też mikrofon pojemnościowy w kształcie piramidy. Mikrofon najlepiej zamocować na krótkim, stabilnym statywie, a ten wsunąć do wnętrza bębna lub skierować w środek membrany. Co więcej, w celu wyeliminowania przechodzących przez statyw drgań, zaleca się podłożyć pod niego gąbkę lub gumę. Niezależnie od wybranego mikrofonu nie należy go ustawiać ani za blisko, ani za daleko membrany czynnej, ponieważ dźwięk będzie zbyt ostry albo za słaby, bez ataku i dudniący.
Werbel – nagłośnienie koncertowe perkusji nie ma bez niego racji bytu. Do zebrania z niego sygnału najlepiej nadają się dynamiczne mikrofony instrumentalne bądź przystosowane do tego urządzenia o niewielkich rozmiarach. Powinny być jak najlepsze pod względem jakości, bo tylko wtedy „zarejestrują” każde, nawet najcichsze brzmienia. Co do ustawienia – mikrofon zakłada się na uchwyt przyczepiany do obręczy werbla albo na statyw. Ustawia się go nad krawędzią werbla, zwracając w sam środek membrany, pod niewielkim kątem, ale tak, żeby nie stykał się z naciągiem.
Hi-Hat oraz blachy – w ich przypadku sprawdzają się mikrofony pojemnościowe i wstęgowe. Aby zapewnić odpowiednie nagłośnienie imprez plenerowych, mikrofon umieszcza się dość blisko hi-hatów, natomiast te znajdujące się przy blachach po obu ich stronach – z lewej i z prawej, skierowane w dół (rozwiązanie stereo). Jednakowoż w przypadku ograniczonej liczby mikrofonów i wejść w konsoli mikserskiej do nagłośnienia blach używa się jednego urządzenia (rozwiązanie mono) ustawionego w ich centralnym punkcie. Mikrofony można postawić z przodu perkusji lub powiesić nad głową perkusisty – wtedy nie zasłaniają instrumentu i „odciążają” go wizualnie.
Kotły (tomy) – ich nagłośnienie wymaga mikrofonu instrumentalnego, ewentualnie pojemnościowego. Przystawia się go do krawędzi bębna (nie może się z nią stykać) i kieruje w stronę środka membrany. Czasem, w przypadku chęci uzyskania doskonałego nagłośnienia koncertów, pod spodem tomu umieszcza się jeszcze jeden, dodatkowy, mikrofon, z tym że nie jest to regułą.
Co ważne, minimalny zestaw do nagłośnienia perkusji powinien zawierać siedem mikrofonów, po jednym na każdy z elementów. Do nich z kolei warto dokupić multicore, gdzie wpina się wszystkie kable. Sprzęt sprawdzi się przede wszystkim przy nagłośnieniu imprez, których scena jest niewielka, a znajdujących się na niej urządzeń mnóstwo. Oczywiście nie trzeba go kupować, bo równie dobrze można skorzystać z atrakcyjnej pod względem finansowym opcji wynajmu.